
Hiszpański napastnik, który od swojego przyjścia do Wisły Kraków zdobył serca kibiców nie tylko skutecznością, ale i walecznością, ponownie udowodnił, jak silna jest jego więź z klubem i fanami. W ostatnim wywiadzie Rodado wypowiedział słowa, które w mgnieniu oka obiegły media społecznościowe, wywołując falę pozytywnych reakcji.
— „Od pierwszego dnia, gdy założyłem koszulkę Wisły, wiedziałem, że gram dla czegoś większego niż tylko dla siebie. Gram dla historii, dla kibiców i dla barw, które pokochałem. Obiecuję wam, że zostawię życie na murawie Stadionu im. Henryka Reymana, abyście byli dumni z tej drużyny” — podkreślił Rodado.
Słowa Hiszpana wywołały ogromny entuzjazm wśród fanów, którzy natychmiast zaczęli udostępniać nagranie jego wypowiedzi. Pod postami na oficjalnych profilach klubu pojawiły się setki komentarzy pełnych wsparcia i uznania. Wielu kibiców podkreślało, że taka postawa to właśnie to, czego oczekują od zawodników reprezentujących Białą Gwiazdę.
Rodado, który w obecnym sezonie jest jednym z najskuteczniejszych piłkarzy Wisły, nie tylko zdobywa bramki, ale także inspiruje swoją determinacją, pressingiem i nieustępliwością na boisku. Trener krakowskiej drużyny wielokrotnie chwalił jego profesjonalizm, a koledzy z szatni wskazują go jako przykład dla młodszych zawodników.
Przed Wisłą Kraków stoi teraz niezwykle wymagający okres — walka o najwyższe cele w lidze i Pucharze Polski. Deklaracja Rodado jest dodatkowym impulsem motywacyjnym zarówno dla drużyny, jak i dla kibiców, którzy wierzą, że z takim nastawieniem można osiągnąć wielkie rzeczy.
Już w najbliższym meczu na Stadionie im. Henryka Reymana fani będą mogli ponownie zobaczyć swojego idola w akcji. Jedno jest pewne — po takich słowach od Ángel Rodado trybuny będą kipieć energią, a doping stanie się jeszcze głośniejszy niż zwykle.
Wisła Kraków i jej hiszpański snajper wysyłają jasny sygnał: ta drużyna będzie walczyć do ostatniej sekundy, a Rodado jest gotów dać z siebie absolutnie wszystko, by spełnić marzenia Białej Gwiazdy i jej wiernych kibiców.
Leave a Reply